Są kobiety, które nie lubią błyszczeć, ale ja do nich nie należę. Zapewne wiele z Was powie to samo. Ma to przełożenie na "dżetowy szał", który ostatnimi czasy opętał branżę odzieżową. Odrobina błyszczących kamyczków przy dekolcie - czemu nie?!
Ale lawina iskrzących, mieniących się w słońcu dżetów - must have!
Ola udowadnia, że dżetowy przepych jest w sam raz na co dzień :)
Więcej zdjęć Oli TUTAJ.
Zdjęcia są super :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję Tomku, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTomku,a czyje?! Modelki czy moje?:) Pozdrawiam Sabino!
OdpowiedzUsuńSceneria ogrodowa ciekawsza od studyjnej ;)
OdpowiedzUsuń